Przejdź do głównej zawartości

Strategie2050 - czym w ogóle jest think-tank?

 


Szymon Hołownia, w trakcie ogłaszania powstania ruchu obywatelskiego przedstawił koncepcję składającą się w trzech filarów: stowarzyszenia (serce), think-tank (głowa) i partia polityczna (ręce). Stowarzyszenie i partia polityczna są dość oczywistymi pojęciami, natomiast think-tank może już sprawiać delikatny problem. Wiadomo, że jest to zgromadzenie ekspertów, ale już bardziej szczegółowo tematykę znają osoby zainteresowane. W tym wpisie chciałbym poruszyć temat think-tanku, zdefiniować, przedstawić ogólną klasyfikacje, lekki rys historyczny oraz dodatkowo zaprezentować najciekawsze rankingi takich organizacji. W tym celu posłużę się kompendium wiedzy, jakim jest corocznie wydawany raport J. McGanna, wykładowcy,założyciela i dyrektora programu Think Tanks and Civil Societies na Uniwersytecie w Pensylwanii - "Global Go To Think Tank Index Report". Używam danych z najnowszego raportu za rok 2019, wydany 18.06.2020. Jesli ktoś byłby zainteresowany całym raportem, na końcu wpisu załączam link.



Na początku należy zdefiniować, czym jest think-tank?

Think-tank to z założenia niezależny komitet doradczy o charakterze organizacji non-profit, zajmujący się badaniami i analizami dotyczącymi spraw publicznych. Do celów działalności think tanków należą zazwyczaj badania i poszukiwanie sposobów rozwiązania problemów społecznych, konsulting oraz udział w debacie publicznej.
Działalność think tanków jest finansowana z różnych źródeł: organizacji międzynarodowych, fundacji, przedsiębiorstw, osób prywatnych, a także środków publicznych.

Zgodnie z powyższą definicją think-tanki to organizacje, które powinny być zorientowane na kwestie społecznie istotne, do których m.in. moga przeprowadzać i prezentowac analizy wraz z propozycją rozwiązań.
Think-tanku wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie większośc powstała po II wojnie światowej. Przykładowe organizacje zaangażowano do konsultowania polityki ekonomicznej rządu USA w czasie Wielkiego Kryzysu, i prac przy formułowaniu Planu Marshalla.

Wiedząc już czym jest think-tank, skąd pochodzi, warto przejść do podziału organizacji ze względu na poszczególne kategorie.
J. McGann wyróznia 7 kategorii think-tanków:
1 Autonomiczne i niezależne - niezależne w działaniu i finansowaniu od rządu i grup interesu,
2. Quasi-niezależne - niezależne od rządu, ale zależne od grup interesu w finansowaniu, przez co grupa ta ma wpływ na działanie think-tanku
3. Powiązane z rządem - część formalnej struktury rządu
4. Quasi-rządowe - finansowane wyłącznie z dotacji rządowych i umowy, ale nie stanowią części formalnej struktura rządu
5. Powiązane z Uniwersytetami - ośrodki badań politycznych na uniwersytetach
6. Powiązane z partiami politycznymi - formalnie powiązane z partiami politycznymi
7. Korporacyjne (dla zysku) - organizacje zajmujące się badaniami nad polityką publiczną nastawioną na zysk, powiązane z korporacjami lub działające jedynie w celach zarobkowych.

Statystyki?

Po zdefiniowaniu oraz przedstawieniu podziału na kategorie think-tanków warto przyjrzeć się statystykom zawartym w raporcie J. McGanna.
W zestawieniu regionalnym najwiecej TT znajduje się w Europie - 2219, a na ostatnim Bliski Wschód z Północną Afryką - 507. Patrząc natomiast na rankingk rajów tu przewodzą Stany Zjednoczone (1871), przed Indiami (509) i Chinami (507). Listę pierwszych 25 krajów zamyka Tajwan z 61 takimi organizacjami. Jak się prezentuje Polska na tym tle? W kolejnej rubryce przedstawione są ilości think-tanków w poszczególnych państwach danego regionu. Polska na rok 2019 miała 60 think-tanków, co pozwala założyć, że w rankingu ogólnym znalazła by się na granicy trzeciej i czwartej dziesiątki.


Jak prezentują się już poszczególne think-tanki w rankigu najlepszych na świecie? 

Najlepszym think-tankiem został uznany amerykański Carnegie Endowment for International Peace przed Bruegel - Brukselskim Instytucie Ekonomicznym i Francuskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych (IFIR) - Francja. Na liście najlepszych think-tanków składającej się z 175 organizacji znalazły się dwie z Polski. Pierwszy - Centrum Badań Społeczno-Ekonomicznych (CASE) został sklasyfikowany na 61. miejscu. Na 86. miejscu znalazł się Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM).
Jak się prezentuje sprawa w regionie Europa środkowa i wschodznia? Najlepszych think-tankiem został uznany ukraiński Razumkov Centre przed czeskim EUROPEUM Instytut Polityki Europejskiej oraz rosyjski. Carnegie Endowment dla Międzynarodowego Centrum Pokoju w Moskwie. Pierwszym polskim think-tankiem na liście jest na miejscu 11. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM). Na liście 106 najlepszych organizacji w regionie znalazło się jeszcze 9 polskich think-tanków sklasyfikowanych na pozycjach: 19. Ośwodek Studiów Wshochnich, 20. WISE Europa, 36. Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego, 63. Centrum Stosunków Międzynarodowych, 69. Centrum Analiz Ekonomicznych, 79. Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju, 87. Instytut Spraw Publicznych, 93. Instytut Stosunków Międzynarodowych, 96. Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Raport zawiera wiele innych rankingów, których nie będę już tu przytaczać, żeby nie zanudzić za bardzo. Do wszystkich można dotrzeć poprzez link na dole. W kolejnym wpisie planuję opisać działalność think-tanku Ruchu Szymona Hołownia o wdzięcznej nazwie Strategie 2050. W tym wpisie nakreślę jedynie, że patrząc w ujęciu globalnym należy zauważyć, że konkurencja jest wielka, ale równie dobrze można zauważyć, że jest od kogo się uczyć. Szczegóły w kolejnym wpisie.

Jeśli wpis się podoba to proszę pozostaw jakiś ślad w komentarzu (daje motywacje do pisania dalej) oraz zapraszam oraz na mojego Twittera: Kasjan

 ---------

We wpisie wykorzystałem coroczny raport 2019 Global Go To Think Tank Index Report

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mityczny brak poparcia Trzaskowskiego przez Hołownię

  Pomimo, że od wyborów prezydenckich minęło już ponad pół roku to zwolennicy przede wszystkim Platformy Obywatelskiej propagują nadal to samo kłamstwo „Gdyby Szymon Hołownia poparł Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze, ten by wygrał”. W tym wpisie chciałbym raz na zawsze rozprawić się z tym tematem, pokazując przede wszystkim suche liczby oraz, że tak naprawdę za porażkę w wyborach zamiast obwiniać Hołownię, to powinno się poszukać winy gdzie indziej. Szymon Hołownia zaliczył stosunkowo dobrą kampanię przed pierwszymi wyborami 10 maja, które się nie odbyły w przeciwieństwie do kandydatki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Kidawa-Błońska startowała w wyścigu z pułapu rzędu ~25%, by pod koniec kampanii na początku maja spaść do 4-5%. Słaba kampania i niemrawość kandydatki zdecydowała o tym, że władze Platformy, gdy nadarzyła się okazja po przełożeniu wyborów na 28 czerwca podmienili kandydata na urzędującego Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Obiektywnie nie można mieć pretens

Michał Kobosko - kim jest przyszły przewodniczący partii PL2050?

W poprzednim wpisie (można przeczytać:  tutaj ) zająłem się partią tworzoną przez Szymona Hołownię jako trzeci brakujący element w zapowiadanym układzie: głowa (think-tank Strategie 2050), serce (stowarzyszenie Polska 2050) oraz ręce (partia polityczna, której nazwa zostanie ogłoszona przy rejestracji). W trakcie konferencji prasowej Szymon ogłosił, że na czele projektu tworzenia partii i jak można się domyślić po takim namaszczeniu, na czele utworzonej partii stanie Michał Kobosko. W tym wpisie chciałbym zająć się postacią Michała Kobosko, którego tak naprawdę mimo, iż jest związany z rynkiem mediowym od wielu lat szeroka publiczność poznała podczas kampanii prezydenckiej Szymona Hołowni.  Kim jest Michał, czym się dotychczas zajmował oraz dlaczego właśnie on stanie na czele tego projektu? Na samym początku należy odpowiedzieć sobie na pytanie kim tak naprawdę jest Michał Kobosko i czym się zajmował, co mogłoby go predestynować do przewodzenia partii? Żeby rzetelnie odpowiedzieć na to

Mandacik nie do nieprzyjęcia.

  W tym wpisie chciałbym poruszyć temat kontrowersyjnego projektu mandatowego, polegającego na odebraniu prawa do odmowy przyjęcia mandatu. Zastanowię się dlaczego powstał taki projekt oraz kto jest jego twarzą. 8 stycznia do Sejmu Rzeczypospolitej wpłynął kontrowersyjny projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia zawierający szereg zmian, acz z jedną najistotniejszą, mianowicie odebraniem prawa obywatelom odmowy przyjęcia mandatu. Obecnie mamy następującą sytuację: funkcjonariusz przekazuje nam informację o mandacie (za co, jaka kwota, sposób zapłaty etc.) z zapytaniem o przyjęcie. W tym wypadku możliwe są dwie ścieżki. Pierwsza przyjęcie mandatu, funkcjonariusz kończy postępowanie i jesteśmy zobowiązani w podanym terminie uiścić wysokość nałożonego mandatu. W przypadku niezgadzania się z którymś punktem mandatu, bądź będąc przekonanym o swojej niewinności przysługuje nam prawo odmowy przyjęcia mandatu, skutkujące skierowaniem sprawy do sądu, gdz