Szymon Hołownia na konferencji prasowej dzisiaj zapowiedział rozpoczęcie procesu rejestracji partii politycznej. Dlaczego moim zdaniem jemu w porównaniu do np. Janusza Palikota, Ryszarda Petru czy Roberta Biedronia powinno się udać? Na samym początku należy rozprawić się z wielokrotnie powtarzanym dzisiaj zarzutem w stronę lidera Polska2050 odnośnie partyjniactwa, sam wszakże krytykował partie, a dzisiaj sam zakłada jedną z nich. Przede wszystkim krytyka tzw. partyjniactwa miała na celu zwrócenie uwagi, że obecnie funkcjonujące partie skupiają się głównie na sobie nie na obywatelach, którzy ich wybierają. Szymon Hołownia w trakcie kampanii prezydenckiej faktycznie zwracał uwagę na problem z partiami, ale nigdy nie mówił, że partie nie powinny istnieć. Natomiast po wyborach prezydenckich, w trakcie ogłaszania planu działalności swojego ugrupowania zapowiedział, że będzie ono oparte na trzech filarach: 1. Głowa - think-tank, Instytut strategii, 2. Serce - Stowarzyszenie, 3. Ręce - Part